Ale zawsze możesz się zarejestrować.
Gościmy obecnie 7067 osób, w tym 999 rejestrowych bojowników walki z powagą.
Ostatnio dołączył do nas bojownik O0zzy
Najwyższy czas, by przyłączyć się do Anonimowych E-mailoholików, gdy...
1. Budzisz się o 3-ciej w nocy, żeby pójść do łazienki i wracając zatrzymujesz sie przy komputerze, by sprawdzić pocztę.
2. Nazywasz swoje dzieci Eudora, Aol i Kropkakom.
3. Wyłączasz modem i masz uczucie strasznej pustki, jakbyś właśnie został/a porzucony/a.
4. Spędzasz większą część podróży samolotem z modemem na kolanach, a dzieckiem w schowku na bagaż podręczny.
5. Śmiejesz się z ludzi mających modem 14.4k.
"nie jestem piękna ale mój śpiew uspokaja"...
- Oczywiście, że mogę ci to wyjaśnić. Weźmy na przykład naszą rodzinę. Przynoszę do domu pieniądze, możemy mnie więc nazwać kapitalizmem. Twoja mama zarządza tymi pieniędzmi, nazwijmy ją więc rządem. Obydwoje troszczymy się wyłącznie o twoje dobro, jesteś więc narodem. Nasza pomoc domowa jest klasą robotniczą, a twój mały braciszek, który jeszcze leży w pieluszkach to przyszłość. Zrozumiałeś?
Synek nie był za bardzo pewny, czy dobrze wszystko zrozumiał, zdecydował więc, że musi się najpierw z tym przespać. W środku nocy obudził się, gdyż braciszek narobił w pieluchę i krzyczał.
Przejeżdżał jakiś TIR i El-dresso drzwi wyrwało. Ten się wkur.. dzwoni po gliny. Ci przyjechali:
- Panowie, widzicie, wczoraj samochód kupiłem, a tu jakiś chu.. mi drzwi urwał !
Gliniarze patrzą ...
Diabeł: Czemu jestes taki zmartwiony?
Koleś: A jak myslisz?! Przecież jestem w piekle!
Diabeł: Piekło nie jest takie złe, jak o nim mówią. Mamy tu parę fajnych rozrywek. Pijesz?
Koleś: No... pewnie, lubię sobie strzelić kielicha...
Diabeł: No to polubisz poniedziałki! W poniedziałki nie robimy nic, tylko chlejemy tu na okrągło. Wóda, wińsko, piwsko, najlepsze trunki, tankujemy, aż padniemy i jeszcze trochę!
Koleś: Brzmi nieźle!
Diabeł: Palisz?
Koleś: Nawet sporo...
Diabeł: No to dobrze trafiłeś, polubisz wtorki. We wtorki palimy wagony najlepszych fajek. Martwisz się rakiem płuc? Wyluzuj stary! Przecież już jestes martwy!
- Aniu??
- Najbardziej kochamy nasza mamę, bo Matka jest tylko jedna..
- Bardzo ładnie..
W końcu przyszła kolej na Jasia, wiec czyta:
"Wieczorem, gdy ojciec z matka do stołu zasiedli, krzyknęli na Małgosie by z lodówki przyniosła trzy flaszki wyborowej. Małgosia poszła do lodówki i krzyknęła:
- Kiedy zostanę gensekiem, zmienię te idiotyczne strefy czasowe. Ileż to kłopotów!
Dzwonię do Pekinu z gratulacjami z okazji wyboru Deng Xiaopinga, a tam mówią:
"To było wczoraj!".
Dzwonię do Watykanu z kondolencjami po zamachu na papieża, a tam pytają:
Jak się JEJ pozbyć?
1. Na szefa
Szybko wstajesz i patrząc na zegarek, krzyczysz z udanym przerażeniem: "O Boże już... (tutaj wstawiasz tę godzinę, która jest w danej chwili), jestem spóźniony! Szef mnie zabije!!!" Jeżeli to niedziela, zamiast "szef" - wstawiasz - mama, tata, brat... Jeżeli chcesz się pozbyć damy raz na zawsze, to wstawiasz słowo "żona". Bełkoczesz zapewnienia: "jest mi strasznie przykro, było cudownie, nigdy cię nie zapomnę, ale...". Nawet najbardziej zaspana kobieta będzie w stanie zrozumieć aluzję. Jeżeli jednak, przeciągając się kusząco, stwierdzi, że na ciebie poczeka - wyciągnij z szafy walizki i udaj, że jedziesz w delegację.
Zalety: prawie zawsze skutkuje.
Wady: musisz się umyć, wyjść z domu, a w najgorszym wypadku wyjechać na delegację lub kupić bilet na samolot...
- Mam dla Ciebie, dziadku, także dwie wiadomości, dobrą i złą. Od której mam zacząć?
- Od dobrej.
- Na Twoje przyjęcie przyjdą dwie striptizerki.
- To wspaniale, wnusiu. A ta zła wiadomość?
PODWŁADNY POWINIEN PRZED OBLICZEM PRZEŁOŻONEGO MIEĆ WYGLĄD LICHY I DURNOWATY, TAK BY SWOIM POJMOWANIEM ISTOTY SPRAWY NIE PESZYĆ PRZEŁOŻONEGO.
- Kochanie!- wykrzykuje.- Jak cudownie znów cię słyszeć! Powiedz, jak tam jest?
- Fajnie...
- Ale co robicie. Jaki macie plan dnia?
- Wstajemy bardzo wcześnie i dupczymy.
- Dupczycie?
Przynajmniej jedno dziecko z każdej pary bliźniaków jest diabłem wcielonym.
Jeśli musisz rozbroić bombę i zastanawiasz się, który kabel przeciąć, nie martw się, zawsze wybierzesz właściwy kolor.
Większość laptopów ma możliwość ominięcia zakłóceń komunikacyjno-transmisyjnych spowodowanych przez OBCYCH.
Nie ma znaczenia, na jakim poziomie znasz sztuki walk Wschodu (jeśli w ogóle znasz). Twoi wrogowie będą spokojnie czekać i atakować cię jeden po drugim, tańcząc wokół ciebie dopóki ich nie unieszkodliwisz.
polecił kalendarzyk małżeński. Chciałam kupić w kiosku, ale mieli tylko orbisowski. Aha! Doktor założył mi taką fikuśną spiralkę...
WTOREK Zenuś se pofolgował. Tylko z roboty wrócił, od razu się za folgę chwycił. Śmiechu miałam co niemiara, bo przy folgowaniu spirala puściła i tak zasprężynowała, że Zenusiem o tapetę cisnęło. A cała pościel do prania...
- U, ty gawarisz kak nasz, ty pijesz kak nasz, u ale ty nie nasz!
- Paczemu tak dumajesz? - pyta skonsternowany Amerykanin.
(J) Poproszę stepującego żółwia.
(S) ?!! Nie mamy stepujących żółwi.
(J) Ale poprosze stepujacego zolwia.
(S) NIE MAMY STEPUJĄCYCH ŻÓŁWI !
(J) Macie. Poproszę stepującego żółwia !
(S) Chłopcze, gdzie ty go widziałeś ?!
(J) Na wystawie.
Facet zagląda...
O: Nu i szto Sasza, poruchał?
S: Niet!
O: Paczemu?
S: Nie wchodzit!
O: Kak nie wchodzit? Maslił?
S: Niet.
O:No to paproboj!
Po tygodniu przyjeżdża Sasza do Ojca.
O: Nu i szto Sasza, poruchał?
S: Niet.
O: Paczemu?
S: Nie wchodzit!
O: Kak nie wchodzit? Maslił?
S: Da maslił!
- Cześć kochanie, miałam mały problem z samochodem …
- Z samochodem? Z tobą wszystko w porządku?
- Tak. Jestem cała, ale samochód ma chyba wodę w gaźniku …
- Wodę w gaźniku? Kochanie, ty sobie ze mnie żartujesz! Przecież nie znasz się na samochodach. Skąd wiesz, że ma wodę w gaźniku?
- Tak, masz rację, nie znam się na samochodach. Ale tym razem tak jest. Samochód na pewno ma wodę w gaźniku…
A teraz zdjęcie dla wyjaśnienia
Ciało 62-letniego Constantina Porceanu znaleziono na wzgórzu pod miejscowością Harman w okręgu Braszow w środkowej Rumunii. Lekarz potwierdził, że śmierć nastąpiła z powodu ataku serca, gdyż innych schorzeń u pasterza nie stwierdzono.
- Jadąc na dziki wyjazd z obcymi musisz mieć zajebiście twardą psychikę. Albo słabą głowę.
- Każde zadupie, na które wybierzesz się zamiast do światowego kurortu i tak okaże się lepsze niż taki np. Hel
- Marząc o spotkaniu spokojnych dziewcząt z dobrego domu i tak spotkasz diablice, które zniszcza twoją wiarę w wychowawczy charakter spotkań oazowych oraz pielgrzymek na Jasną Górę
- Każdy pozna Joe Monstera na pierwszy rzut oka, jak tu się zgrywać?
Z archiwów JM |
|